Świeżutkie zlecenie,
jak widać poniżej wykonane w całości kredkami.
Pierwsze tego typu które wykonałam.
Przyznam szczerze że to całkiem miła odskocznia od ołówka :)
Do którego swoją drogą wracam na dniach w ramach kolejnego zlecenia z którego zdjęcia niewątpliwie się tu pojawią.
Najprzyjemniej pracuje mi się wieczorami także oświetlenie takie a nie inne, przez co twarz na zdjęciach jest zdecydowanie bardziej żółta niż w rzeczywistości. Ot urok lampki nocnej.
Wiem że nie powinnam rysować o takich porach ale cóż poradzę że mam tak w zwyczaju :)
Zrobię jeszcze zdjęcia z rana przy świetle dziennym dla porównania.
EDIT
jest i dzienne :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz